sobota, 28 marca 2015

Zdrowe muffiny czekoladowe

Dziś w poście przedstawię mój mały grzeszek żywieniowy, który popełniłam po południu.

Fanką słodkich wypieków jestem już od kilku lat, jednak przez ostatnie sześć miesięcy ciężko było u mnie szukać werwy do ich przygotowania, ale próbuję wrócić na odpowiednie tory. Zmusił mnie do tego widok przybywających kilogramów po konsumpcji gigantycznej ilości pochłanianych batonów/ciastek/drożdżówek/bułeczek maślanych... Nie wiem, jak to się dzieje, ale przygotowując słodkości sama mam wrażenie, że:
1) jem ich mniej
2) nie wpływają aż tak źle na moją sylwetkę ;).

Obecnie gotuję obiad (który zjem najpewniej za jakąś godzinę, czyli na kolację :D), zaś poniżej przedstawiam babeczki mocno czekoladowe (do przygotowania czternastu sztuk zużyłam prawie dwie tabliczki gorzkiej czekolady!). Jest to dość klasyczny przepis, który można znaleźć na wielu stronach internetowych, urozmaicony o cukier trzcinowy, mąkę razową, jogurt naturalny i jedno jajko (bo tylko tyle znalazłam w lodówce). Staram się wprowadzać po mały produkty, do których nie jestem zbytnio przyzwyczajona, ale powszechnie są uznawane za zdrowsze.




W swoich schowkach znalazłam papilotki o tej średnicy tylko w białym kolorze. No nic, po dwóch latach muszę kolejny raz złożyć zamówienie na Wypiekarni - swoją drogą szczerze polecam tę stronę, to od niej zaczęła się moja fascynacja muffinami!


Wygląda smakowicie, prawda? Ciekawe, z jaką prędkością znikną z kuchni.